Afera z piosenką Kazika, czyli do czego prowadzi nadgorliwość funkcjonariuszy „dobrej zmiany”

^ foto: stevepb (Pixabay.com / CC0)
Kazik nagrał piosenkę uderzającą w hipokryzję władzy. Pomijając to, czy jej przekaz jest w pełni zasadny, jako artysta miał do tego pełne prawo. Marek Niedźwiecki niewątpliwie chciał odejść z „Trójki” w obecnym kształcie. Tu również, tak jak Kazik, miał do tego pełne prawo. Problem nie tkwi zatem w Kaziku, czy Niedźwieckim, lecz w nadgorliwym funkcjonariuszu, który uznał, że trzeba wycofać nieprawomyślną piosenkę z listy przebojów. Tym samym udowodnił, że „władza stosuje cenzurę”, a Niedźwieckiemu dał pretekst do odejścia „z hukiem”.
 
  Przypomnijmy: zarządzający z nadania politycznego radiową „Trójką” anulowali wyniki listy przebojów, bo na jej pierwszym miejscu znalazła się piosenka Kazika („Twój ból jest lepszy niż mój”), która jest uznawana za krytyczną wobec władzy PiS-u. Niestety po raz kolejny potwierdza stereotyp, że szeroko rozumiana „prawica” nie zna się na kulturze i nie potrafi kierować instytucjami, które mają ją promować.
Kontreakcje Joachima Brudzińskiego i Jadwigi Emilewicz, którzy piszą, że 
„artystyczna wolność nigdy nie powinna być w żaden sposób skrępowana, nawet kiedy twórca ma inne zdanie i inaczej postrzega rzeczywistość” na niewiele już się przydadzą. Mleko się rozlało. Ciężko będzie teraz odwrócić narrację o stosowaniu cenzury przez władzę wobec nieprawomyślnych piosenek.
 
Posłuchaj Kazika i samemu uznaj dlaczego nie da się bronić decyzji „trójkowego” funkcjonariusza o anulowaniu listy przebojów (gdzie ten utwór zajął pierwsze miejsce):
 
Źródło: https://niewygodne.info.pl/artykul9/Do-czego-prowadzi-nadgorliwosc-dobrej-zmiany.htm

  
Please follow and like us: